BLUE'S POV
-Okej, więc uprawiałaś seks z Harrym, ale zostaliście przyłapani, dlatego teraz jesteście w fałszywym związku, żeby nie zepsuć reputacji chłopaków z One Direction - Hannah jakby na potwierdzenie swoich słów kiwała głową.
-Właściwie to tak -mruknęłam niemrawo chowając twarz w poduszce.
-Nadal nie powiedziałaś mi jakim cudem znasz Harrego Stylesa.
-Kurwa, nie mów o, nim jakby był jakim Bogiem, bo nie jest. Na pewno nie on. - Powiedziałam zirytowana i przeczesałam ręką włosy.
-Przepraszam, okej? Po prostu...jak? - westchnęła, kładąc się na swoim łóżku
Nagle ktoś zaczął pukać, a ja momentalnie podskoczyłam.
-Otworzę - zeszłam z łóżka i podeszłam do drzwi.
Nikt o tym nie wiem, ale jestem prawie pewna, że ludzie się czegoś domyślają.
Otworzyłam je lekko, żebym mogła zobaczyć osobę po drugiej stronie.
Harry pochylił się i z zachłannością wpił się w moje usta. Odwzajemniłam pocałunek, żeby, chociaż na kilka sekund poczuć przyjemność przed wypchnięciem go. Chłopaki, którzy stali za, nim byli nieco zaskoczeni jego ruchem, kiedy wysłałam Harremu karcące spojrzenie.
-Ty pieprzony kutasie! - syknęłam
-Oh, daj spokój, wiem, że ci się podobało - uśmiechnął się i obrócił mnie tak, żebym mogła zobaczyć Hannah, która patrzyła na mnie z miną 'Co to do cholery było?'
Obróciłam się w stronę Harrego i spojrzałam mu w oczy - Więcej języka - szepnęłam i tym razem to ja zaskoczyłam go nagłym pocałunkiem. Chłopak posłuchał mojego rozkazu i jego język szybko złączył się z moim.
-EH HEM, JESTEŚMY TUTAJ! - Louis pisnął, co nie pomogło za wiele, bo nadal byliśmy złączeni w namiętnym pocałunku.
-Cholera Louis, przeszkadzasz nam. - powiedział Harry ze złością.
-Myślę, że to czas na wyjaśnienia. Co wy do jasnej cholery robiliście? Dlaczego on cię tak całował? - Liam zaczął swoje przesłuchania.
- Cóż, całuje dużo dziewczyn...- Harry wzruszył ramionami.
- Mam w buzi DNA jakiś dziwek - wymamrotałam.
-Upsss, przeprasza ty jesteś jedyna - zaśmiał się Harry, wzruszając ramionami, kiedy uderzyłam go klatkę piersiową.
-Cholera, ja-
-Ludzie, moglibyście zatrzymać się na chwilę? - westchnęła Hannah
-Cóż mogę ci to wszystko wytłumaczyć,kiedy drzwi będą zamknięte. Jeśli wiesz co mam na myśli - wskazałam na szeroko otwarte drzwi.
Każdy może wpaść do pokoju i usłyszeć coś czego nie powinien. Wszyscy zaczęli się nieręcznie za siebie oglądać
-Usiądź, gdzie chcesz - westchnęłam - Zaraz ci to wytłumaczę.
Chłopaki i Hannah siedzieli na łóżku na przeciwko mnie i Harrego i patrzeli na nas wyczekująco.
-Cóż - westchnęłam - To dość długa historia.
-Mówiąc długa, masz na myśli bardzo krótka - Harry szepnął mi do ucha, na co go szturchnęłam.
-W liceum między nami była 'chemia'.
-No i nie zapomnij dodać, że, wtedy byłeś ogromnym buntownikiem i kompletnym chujem. Oh czekaj...nadal, nim jesteś . - zaśmiałam się z własnych słów.
-Cóż, nie zapominajmy, że jesteś pieprzoną perfekcjonistką, która mieszka w swoim małym idealnym świecie, niczym księżniczka. Ale nasza kochana Blue ma także dziką stronę. Mega dziką. Oboje byliśmy, wtedy sami. Ja potrzebowałem nowej dziewczyny, a że byłem i oczywiście nadal jestem świetny w łóżku..., więc zawarliśmy umowę. - Harry wzruszył ramionami i spojrzał na mnie.
-Ona ma mnóstwo stron, swoją drogą...można powiedzieć, że trochę jak enchiliada* - uśmiechnął się lekko, kiedy jego noga dotknęła mojej, jak przesuwał się wygodniej na łóżku.
-Jesteś idiotą - prychnęłam, odwracając się w jego stronę
-Pamiętasz jak się poznaliśmy? - spojrzał na mnie z krzywym uśmiechem.
-Uhh, nie - skłamałam, rumieniąc się. Nasze pierwsze spotkanie było dość żenujące.
-Jak? - Hannah podniosła brew, kiedy Harry zachichotał.
*RETROSPEKCJA*
'Dzień aresztu szkolnego'
Musisz być strasznie zmęczony po tak cholernie perfekcyjnym dniu, prawda? Chciałam coś innego. Trochę przygody.
Ugh, prawie o tym zapomniałam...Mam siedemnaście lat...i nadal jestem dziewicą.
Nikt o tym nie wie, ale jestem prawie pewna, że ludzie się czegoś domyślają.
Zastanawiałam się, jak to będzie w łóżku z osobą którą kochasz i, która kocha ciebie.
Yeahh, czasami mam bardzo wyraźne sny.
Gdyby tylko ludzie wiedzieli, że nie jestem ułożonym uczniem z wygórowanymi oczekiwaniami.
Jestem kimś innym.
Przez całą noc myślałam o chłopaków z lekcji angielskiego, sztuki i historii..
Cholera, był gorący..
Ale był ogromnym kretynem.
-Usiądź - powiedziałam, opierając głowę na ręce, kiedy przerzucałam kolejną kartkę książki.
Zapadła cisza przez kilka minut, udawałam, że jestem pochłonięta czytaniem, chociaż tak właściwie nie wiedziałam, co to jest.
Zabić drozda? Huh.
-Blue Anderson - usłyszałam wyraźny brytyjski akcent.
Zmrużyłam oczy i spojrzałam na chłopaka przede mną. 'Harry Styles'.
-Nadal bawisz się dziewczynami? -spojrzałam na niego z dezaprobatą.
-A ty wciąż jesteś pupilkiem nauczyciela? - odparł.
Prychnęłam i przeczesałam dłonią włosy. -Touché.*
Uśmiechnął się i wyjął teleofn.
-Zakaz używania telefonu w czasie kary.
-Wyluzuj Anderson. Chce po prostu napisać mamie, żeby po mnie później przyjechała.
-Gówno prawda.
-Jesteś zadziorna. Lubie takie.
-Jesteś obrzydliwy, wiesz? I wiesz co jeszcze, jesteś kompletnym kretynem.
-Mmm, wyglądasz dzisiaj seksownie - całkowicie zignorował mój poprzedni komentarz.
-Nabijasz się ze mnie. Bardzo kurwa zabawne.
-Nie nabijałem się z ciebie, nawet nie miałem takiego zamiaru. -wstał z krzesła, na którym siedział, a ja momentalnie się skuliłam.
Był dosyć straszny.
-Hej, jak długo mam tu siedzieć? - mruknął leniwie, siadając na przeciwko mnie.
-Dwadzieścia minut.
-Kurwa.
-Mam nadzieję, że jesteś pewnien tego, że jesteś tutaj jedyną osobą. - gestem dłoni wskazałam na klasę, która była pusta.
-Nie znasz mnie, Blue.
-Co, gracz, buntownik...Co mam jeszcze wiedzieć?
Nie odezwał się.
Obserwowałam jego twarz, zanim zadał pytanie.
-Czy kiedykolwiek uprawiałaś seks? Zawsze chciałem zrobić to z dziewicą...
Prawie zakrztusiłam się własną śliną, a on po prostu śmiał się ze mnie.
Nie bardzo wiedząc co odpowiedzieć, zmarszcztłam brwi.
-Przprpaszam głucha dziewczyno, pytałem o coś.
-Nie. Nigdy wcześniej nie uprawiałam seksu - wzruszyłam ramionami, kiedy spojzał na mnie zaskoczony.
-Cóż, mogłem się tego spodziewać...
-Zaraz uderzę cię w twarz - powiedziałam przez zaciśnięte zęby
- Woah, zaczekaj - zaśmiał się i przeczesał dłonią swoje loki - Wyluzuj. Chcesz uprawiać seks?
-Kurwa, pytasz o to każdą napotkaną dziewczynę?
-Tylko te szczególne - mrugnął, na co przewróciłam oczami.
-To nie jest w porządku.
-Co nie jest? Będziemy pieprzyć się w nocy i nikt się o tym nie dowie. Będziemy mieć własne życie, które będziemy trzymać w sekrecie. - skrzyżowałam ramiona na piersiach i rozejrzałam się po woli po pokoju.
-Jesteś chory.
-Mhmm - uśmiechnął się, poruszając brwiami.
*KONIEC RETROSPEKCJI*
*enchilada - meksykańskie danie,
*Touché w szermierce: dotknięcie przeciwnika bronią, dające punkt. Często używane w kontekście podsumowania trafnej riposty.
Na początku chciałabym was BARDZO, BARDZO przeprosić za to, że nie dodawałam rozdziału, ale najpierw musiałam poprawić matmę, potem miałam urodziny, a wczoraj był ostatni dzień testów...Ale nie martwcie się. Od poniedziałku będę miała tylko dwie lub trzy lekcje i będę miała więcej czasu na tłumaczenie. Przepraszam jeśli rozdział jest chujowo przetłumaczony, chociaż wszystkie takie są. To ja idę grać w simsy, a wy czytajcie i komentujcie. Xxx
-Okej, więc uprawiałaś seks z Harrym, ale zostaliście przyłapani, dlatego teraz jesteście w fałszywym związku, żeby nie zepsuć reputacji chłopaków z One Direction - Hannah jakby na potwierdzenie swoich słów kiwała głową.
-Właściwie to tak -mruknęłam niemrawo chowając twarz w poduszce.
-Nadal nie powiedziałaś mi jakim cudem znasz Harrego Stylesa.
-Kurwa, nie mów o, nim jakby był jakim Bogiem, bo nie jest. Na pewno nie on. - Powiedziałam zirytowana i przeczesałam ręką włosy.
-Przepraszam, okej? Po prostu...jak? - westchnęła, kładąc się na swoim łóżku
Nagle ktoś zaczął pukać, a ja momentalnie podskoczyłam.
-Otworzę - zeszłam z łóżka i podeszłam do drzwi.
Nikt o tym nie wiem, ale jestem prawie pewna, że ludzie się czegoś domyślają.
Otworzyłam je lekko, żebym mogła zobaczyć osobę po drugiej stronie.
Harry pochylił się i z zachłannością wpił się w moje usta. Odwzajemniłam pocałunek, żeby, chociaż na kilka sekund poczuć przyjemność przed wypchnięciem go. Chłopaki, którzy stali za, nim byli nieco zaskoczeni jego ruchem, kiedy wysłałam Harremu karcące spojrzenie.
-Ty pieprzony kutasie! - syknęłam
-Oh, daj spokój, wiem, że ci się podobało - uśmiechnął się i obrócił mnie tak, żebym mogła zobaczyć Hannah, która patrzyła na mnie z miną 'Co to do cholery było?'
Obróciłam się w stronę Harrego i spojrzałam mu w oczy - Więcej języka - szepnęłam i tym razem to ja zaskoczyłam go nagłym pocałunkiem. Chłopak posłuchał mojego rozkazu i jego język szybko złączył się z moim.
-EH HEM, JESTEŚMY TUTAJ! - Louis pisnął, co nie pomogło za wiele, bo nadal byliśmy złączeni w namiętnym pocałunku.
-Cholera Louis, przeszkadzasz nam. - powiedział Harry ze złością.
-Myślę, że to czas na wyjaśnienia. Co wy do jasnej cholery robiliście? Dlaczego on cię tak całował? - Liam zaczął swoje przesłuchania.
- Cóż, całuje dużo dziewczyn...- Harry wzruszył ramionami.
- Mam w buzi DNA jakiś dziwek - wymamrotałam.
-Upsss, przeprasza ty jesteś jedyna - zaśmiał się Harry, wzruszając ramionami, kiedy uderzyłam go klatkę piersiową.
-Cholera, ja-
-Ludzie, moglibyście zatrzymać się na chwilę? - westchnęła Hannah
-Cóż mogę ci to wszystko wytłumaczyć,kiedy drzwi będą zamknięte. Jeśli wiesz co mam na myśli - wskazałam na szeroko otwarte drzwi.
Każdy może wpaść do pokoju i usłyszeć coś czego nie powinien. Wszyscy zaczęli się nieręcznie za siebie oglądać
-Usiądź, gdzie chcesz - westchnęłam - Zaraz ci to wytłumaczę.
Chłopaki i Hannah siedzieli na łóżku na przeciwko mnie i Harrego i patrzeli na nas wyczekująco.
-Cóż - westchnęłam - To dość długa historia.
-Mówiąc długa, masz na myśli bardzo krótka - Harry szepnął mi do ucha, na co go szturchnęłam.
-W liceum między nami była 'chemia'.
-No i nie zapomnij dodać, że, wtedy byłeś ogromnym buntownikiem i kompletnym chujem. Oh czekaj...nadal, nim jesteś . - zaśmiałam się z własnych słów.
-Cóż, nie zapominajmy, że jesteś pieprzoną perfekcjonistką, która mieszka w swoim małym idealnym świecie, niczym księżniczka. Ale nasza kochana Blue ma także dziką stronę. Mega dziką. Oboje byliśmy, wtedy sami. Ja potrzebowałem nowej dziewczyny, a że byłem i oczywiście nadal jestem świetny w łóżku..., więc zawarliśmy umowę. - Harry wzruszył ramionami i spojrzał na mnie.
-Ona ma mnóstwo stron, swoją drogą...można powiedzieć, że trochę jak enchiliada* - uśmiechnął się lekko, kiedy jego noga dotknęła mojej, jak przesuwał się wygodniej na łóżku.
-Jesteś idiotą - prychnęłam, odwracając się w jego stronę
-Pamiętasz jak się poznaliśmy? - spojrzał na mnie z krzywym uśmiechem.
-Uhh, nie - skłamałam, rumieniąc się. Nasze pierwsze spotkanie było dość żenujące.
-Jak? - Hannah podniosła brew, kiedy Harry zachichotał.
*RETROSPEKCJA*
'Dzień aresztu szkolnego'
Musisz być strasznie zmęczony po tak cholernie perfekcyjnym dniu, prawda? Chciałam coś innego. Trochę przygody.
Ugh, prawie o tym zapomniałam...Mam siedemnaście lat...i nadal jestem dziewicą.
Nikt o tym nie wie, ale jestem prawie pewna, że ludzie się czegoś domyślają.
Zastanawiałam się, jak to będzie w łóżku z osobą którą kochasz i, która kocha ciebie.
Yeahh, czasami mam bardzo wyraźne sny.
Gdyby tylko ludzie wiedzieli, że nie jestem ułożonym uczniem z wygórowanymi oczekiwaniami.
Jestem kimś innym.
Przez całą noc myślałam o chłopaków z lekcji angielskiego, sztuki i historii..
Cholera, był gorący..
Ale był ogromnym kretynem.
-Usiądź - powiedziałam, opierając głowę na ręce, kiedy przerzucałam kolejną kartkę książki.
Zapadła cisza przez kilka minut, udawałam, że jestem pochłonięta czytaniem, chociaż tak właściwie nie wiedziałam, co to jest.
Zabić drozda? Huh.
-Blue Anderson - usłyszałam wyraźny brytyjski akcent.
Zmrużyłam oczy i spojrzałam na chłopaka przede mną. 'Harry Styles'.
-Nadal bawisz się dziewczynami? -spojrzałam na niego z dezaprobatą.
-A ty wciąż jesteś pupilkiem nauczyciela? - odparł.
Prychnęłam i przeczesałam dłonią włosy. -Touché.*
Uśmiechnął się i wyjął teleofn.
-Zakaz używania telefonu w czasie kary.
-Wyluzuj Anderson. Chce po prostu napisać mamie, żeby po mnie później przyjechała.
-Gówno prawda.
-Jesteś zadziorna. Lubie takie.
-Jesteś obrzydliwy, wiesz? I wiesz co jeszcze, jesteś kompletnym kretynem.
-Mmm, wyglądasz dzisiaj seksownie - całkowicie zignorował mój poprzedni komentarz.
-Nabijasz się ze mnie. Bardzo kurwa zabawne.
-Nie nabijałem się z ciebie, nawet nie miałem takiego zamiaru. -wstał z krzesła, na którym siedział, a ja momentalnie się skuliłam.
Był dosyć straszny.
-Hej, jak długo mam tu siedzieć? - mruknął leniwie, siadając na przeciwko mnie.
-Dwadzieścia minut.
-Kurwa.
-Mam nadzieję, że jesteś pewnien tego, że jesteś tutaj jedyną osobą. - gestem dłoni wskazałam na klasę, która była pusta.
-Nie znasz mnie, Blue.
-Co, gracz, buntownik...Co mam jeszcze wiedzieć?
Nie odezwał się.
Obserwowałam jego twarz, zanim zadał pytanie.
-Czy kiedykolwiek uprawiałaś seks? Zawsze chciałem zrobić to z dziewicą...
Prawie zakrztusiłam się własną śliną, a on po prostu śmiał się ze mnie.
Nie bardzo wiedząc co odpowiedzieć, zmarszcztłam brwi.
-Przprpaszam głucha dziewczyno, pytałem o coś.
-Nie. Nigdy wcześniej nie uprawiałam seksu - wzruszyłam ramionami, kiedy spojzał na mnie zaskoczony.
-Cóż, mogłem się tego spodziewać...
-Zaraz uderzę cię w twarz - powiedziałam przez zaciśnięte zęby
- Woah, zaczekaj - zaśmiał się i przeczesał dłonią swoje loki - Wyluzuj. Chcesz uprawiać seks?
-Kurwa, pytasz o to każdą napotkaną dziewczynę?
-Tylko te szczególne - mrugnął, na co przewróciłam oczami.
-To nie jest w porządku.
-Co nie jest? Będziemy pieprzyć się w nocy i nikt się o tym nie dowie. Będziemy mieć własne życie, które będziemy trzymać w sekrecie. - skrzyżowałam ramiona na piersiach i rozejrzałam się po woli po pokoju.
-Jesteś chory.
-Mhmm - uśmiechnął się, poruszając brwiami.
*KONIEC RETROSPEKCJI*
*enchilada - meksykańskie danie,
*Touché w szermierce: dotknięcie przeciwnika bronią, dające punkt. Często używane w kontekście podsumowania trafnej riposty.
Na początku chciałabym was BARDZO, BARDZO przeprosić za to, że nie dodawałam rozdziału, ale najpierw musiałam poprawić matmę, potem miałam urodziny, a wczoraj był ostatni dzień testów...Ale nie martwcie się. Od poniedziałku będę miała tylko dwie lub trzy lekcje i będę miała więcej czasu na tłumaczenie. Przepraszam jeśli rozdział jest chujowo przetłumaczony, chociaż wszystkie takie są. To ja idę grać w simsy, a wy czytajcie i komentujcie. Xxx
Zaczyna sie rozkrecac : ) cos czuje ze potem nie bedzie juz to tylko udawany zwiazek ale najpierw debil musi sie przekonac i przestac sie madrzyc xd
OdpowiedzUsuńDziekuje za tlumaczenie : *
Love, @gaba8507 xx
Narobiło się xdd
OdpowiedzUsuńCzekam na nn
Coś się dzieje :D
OdpowiedzUsuń@live_is_brutal
SPAM
OdpowiedzUsuńZapraszam na Spis Opowiadań o Selenie Gomez! <3
http://selenagomezfanfictionpl.blogspot.com/
czekam na nn <3
Już się bałam, że przestałaś tłumaczyć. Czuję miłość w powietrzu. Harry i Blue są dla siebie stworzeni. Tłumacz szybko następne (nie żebym cię poganiała :p).
OdpowiedzUsuńUhuhhu jakie spotkanie hahah XDDD Uwielbiam to opowiadanie i mam nadzieję, że teraz rozdziały będą częściej C; Ściskam i pozdrawiam xx
OdpowiedzUsuńSuper rozdział chce żeby była już miłość i wgl!!
OdpowiedzUsuńhej! czytalam to ff wczesniej ale po 7 rozdzialach autorki staly sie dosc leniwe i jestes JEDYNĄ osobą ktora tlumaczy to i sie nie poddaje. opowiadanie jest serio wciagajace i genialne a zdania zaleza tylko od autorki a nie od tlumaczki wiec nie rozumiem o co sie ludzie was czepiają! to glupie! mam nadzieje ze nie zrezygnujesz! licze na ciebie i trzymam kciuki! a no i czekam na nastepny rozdzial z niecierpliwoscia kochanie xx
OdpowiedzUsuńnowa czytelniczka ~ @xforxyoux
Ojeju, dziękuje kochanie ♥ Też czasami mam dość i chcę przestać tłumaczyć, ale wtedy przypominam sobie o kilku osobach, które to czytają i bardzo dziękuje wam za te miłe słowa. Przetłumaczyłam sobie 1 stronę, zostały jeszcze 3, więc postaram się dzisiaj za to wziąć ♥
UsuńJezuuu!! 🍏
OdpowiedzUsuńNaaaastępny bo ja z nudów umieram;D
❤❤
Hej kochana!
OdpowiedzUsuńDodasz jeszcze dzisiaj?
Już się biorę za tłumaczenie kochanie, postaram się dodac wieczorem (tzn. po 20)
Usuńhej słyszałam, że szukasz tlumaczki?
OdpowiedzUsuńTłumaczę: http://little-shy-ariel-pl.blogspot.com/ jak coś. :)
Napisz do mnie na gg 38114823
UsuńHaha super rozdzialik i czekam zniecierpliwiona na next :)
OdpowiedzUsuńSweet Berry :>
Super rozdział ;) @patatajka_
OdpowiedzUsuńDziś miał być 14 rozdział? Czy w następny pn? xd
OdpowiedzUsuń