Layout by Mei.
All rights are authorized.
Don't copy!
Credits:
*Images: 1, 2

wtorek, 4 marca 2014

Rozdział 2



-Przeszłość-


{ Blue’s POV }


Kiedy jestem w domu sama i się uczę, zdejmuję moje szkła kontaktowe i zakładam okulary.
Obecnie, właśnie siedziałam w domu sama i się uczyłam.
Byłam właśnie w trakcie zapisywania czegoś kiedy spojrzałam w górę i ujrzałam wysoka sylwetkę stojącą w moich drzwiach. Zszokowana zerwałam się krzycząc. Nie mogłam zobaczyć kto to, bo w korytarzy było zbyt ciemno. Powoli sięgnęłam w stronę stolika i wzięłam moja ciężką książkę do historii.  Spojrzałam na nią i rzuciłam nią przez pokój prosto w tą osobę. Usłyszałam uderzenie a następnie głęboki głos.
-Ja pierdole!- Znałam ten głos.
-Kurwa.- szepnęłam  ruszając w stronę ściany. Zapaliłam światła na korytarzu i spojrzałam w dół żeby zobaczyć kto zwijał się na drewnianej podłodze.
To był Harry.
Dyszałam trzymając rękę przy ustach. Nie mogłam nic poradzić na chichot, który się z nich wymsknął. 
-O mój Boże… Harry.-  Zaczęłam śmiać się jak histeryczka.  Harry ściskał okolice swojego krocza jęcząc przy tym z bólu.
-Jezu, Blue.- Jęknął zamykając oczy.
-Przepraszam.- Zaprotestowałam. - Ale mogłeś użyć dzwonka do drzwi!
-Bałem się, że twoi rodzice są w domu, wiec użyłem zapasowego klucza spod twojej wycieraczki.- Odpowiedział  z wciąż zamkniętymi oczami.
Uśmiechnęłam się klepiąc go po klatce piersiowej. 
-Chyba mówiłam ci, że dzisiaj będę się uczyć.
-Co z tymi okularami?- Zapytał.
-Potrzebuje ich.- Wzruszyłam ramionami.  -I przepraszam za to.-  Dodałam wskazując na jego krocze.
-Mhm, na pewno jest ci przykro.-  Zaśmiał się.
Bez wahania usiadłam okrakiem w jego pasie i podciągnęłam mu koszulkę.
-Nie chcesz się przenieść na łóżko?-  Zapytał. Pokręciłam głową.
-Mam mało czasu.-  Uciszyłam go napierając na jego usta co rozpoczęło naszą sesje pożądania. Zaczęłam powoli ocierać swoje biodra o jego pojękując przy tym.
Kocham być na górze.
-Czy po tym uderzeniu twój kutas będzie wciąż funkcjonował?- Wyszeptałam poprzez pocałunek.  Zadrżałam kiedy jego nos delikatnie otarł się o moją szyję.
-Mmmm. Suka z ciebie, wiesz?-  Zachichotał co wywołało u mnie uśmiech.-  Myślę, że poczuje się lepiej, jak dasz mu buziaka.


~*~

Przytulaliśmy się na środku korytarza i nawet nie wiem dlaczego, bo z tego co wiem, Harry nie jest typem osoby do przytulania. Harry był typem osoby lubiącej ostry seks, mocne pocałunki i tak dalej. Przytulanie? To definitywnie nie jest coś, czego bym się po nim mogła spodziewać.
-Wszystko w porządku?- W końcu zapytałam. Odczekał chwilę, pociągając za kilka pasm moich włosów, zanim odpowiedział.
-Po prostu moi rodzicie się pokłócili. Myślę, że przeze mnie.- Powiedział.
-Więc dlaczego na pierwszym miejscu przyszedłeś tutaj?- Zapytałam kładąc dłoń na jego policzku.
Po raz kolejny nie odzywał się przez minutę.
-Kłócili się dlatego, że mam złe oceny Blue. Przyszedłem tutaj, bo potrzebuje korepetycji.- Wyrzucił z siebie.
Spojrzałam na niego z niedowierzaniem.
-Co?- Uniosłam brew.
-Ugh, kurwa Blue. Powiedziałem, że…
-Ja? Chcesz żebym to ja udzielała ci korepetycji?- Zachichotałam.
-Wiesz co? Pieprzyć to. W ogóle nie powinienem cię o to pytać.- Lekko popchnął mnie na bok i zaczął się podnosić gotowy do wyjścia.
-Poczekaj!- Zajęczałam. Zatrzymał się i spojrzał na mnie obojętnym wzrokiem.
-Nigdy nie powiedziałam nie.- Wzruszyłam ramionami.
-Nienawidzę cię.- Westchnął.
-Taaa, ja ciebie też.- Zaśmiałam się.
-Nikt się o tym nie dowie?
-Nie-e - Odparłam powtarzając “e”.
-To dobrze.- Przytaknął.
-Widzisz? Wcale nie bolało.-  Uśmiechnęłam się muskając jego usta co przerodziło się w pełną sesję pocałunków.
Czułam jak ręka Harrego wślizguję się pod moją koszulkę gdy nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.
Oboje zamarliśmy w ciszy.
-Musisz stad wiać.- Wyszeptałam.
-No.- Odpowiedział zbierając swój płaszcz z podłogi. Był w drodze do schodów znajdujących się niedaleko drzwi gdy złapałam go za rękę i zatrzymałam.
-Nie tędy idioto, przez okno!-  Syknęłam klepiąc go w tyłek kiedy mnie mijał. Uśmiechnął się zawracając do mojego pokoju.
-Do zobaczenia.- Odetchnął.
Pocałowałam go jeszcze raz zanim wyszeptałam prosto w jego usta:
-Dupek.
-Spięta suka.- Zaśmiał się, kiedy ja wywracałam oczami.
-Pa.- Odparłam zamykając okno. 


Jeśli przeczytałaś to proszę daj komentarz. 
Kolejny rozdział 07.03 ( piątek) 

6 komentarzy:

  1. Boskie *U*c /@asia15142

    OdpowiedzUsuń
  2. spięta suka hahahahhadybgcdfbcuhbfdhjc

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś okropna
    To jest za krótkie
    Tego jest za mało
    Za szybko się czyta
    Za bardzo wciąga
    Nosz kuźwa to jest idealne
    @tooo_latee

    OdpowiedzUsuń
  4. zaczynam czytać a tu boom i koniec /;o
    wooow mega wciąga <3333

    OdpowiedzUsuń